
Nigdy wcześniej nie miałam okazji
korzystać z odkurzacza centralnego i szczerze mówiąc do końca nie wiedziałam
czy będę z niego zadowolona. Mąż podchodził do tematu bardzo sceptycznie - jako
kolejna fanaberia do niczego nie przydatna. Nie mamy też w najbliższej
okolicy sklepu z odkurzaczami centralnymi,
gdzie moglibyśmy na własnej skórze zobaczyć i przetestować taki sprzęt.
Początkowo tylko zamontowaliśmy instalację
rur, by w razie czego mieć możliwość podłączenia jednostki centralnej. Nawet
nie myśleliśmy, że w najbliższym czasie staniemy się posiadaczami jednostki
centralnej - nie ukrywajmy, że nie jest to mały wydatek.
Tak jak kiedyś Wam pisałam zakup samych
rur i kształtek to niewielki koszt w porównaniu z całą inwestycją jakim jest
budowa domu (koszt ok. 150-600zł). Natomiast na jednostkę centralną, gniazda
ssące, szufelki, Wally flex itp. musimy już przeznaczyć dobrych min. 1,5 tyś, a
średnio ok. 3 tyś. wszystko zależy od rodzaju i ilości gniazd.
Nie myślcie sobie, że na zakup jednostki
rzuciłam się jak szczerbaty na suchara, oj nie. Zdaję sobie sprawę z faktu iż w
cenie jednostki centralnej możemy mieć kilka dobrych zwykłych odkurzaczy lub
jeden odkurzacz typu robot sprzątający. Tak więc decyzja o zakupie jednostki
wcale nie była łatwa. Oczywiście szukałam opinii od użytkowników i były one
pozytywne. No ale kto przyzna się, że wydał kilka tysięcy złotych na coś
zupełnie bezsensownego? Przyznajcie szczerze, że nie wiele jest takich osób.
Przecież nie lubimy przyznawać się do porażek.
Nie wiem co Wam napisać oprócz tego, że
naprawdę WARTO. Dopóki sami nie spróbujecie to nie będziecie wiedzieć o czym
piszę.
W pierwszym poście o odkurzaczu centralnym
pisałam o jego wadach i zaletach TUTAJ. Oczywiście była to
teoria, znaleziona w Internecie propagowana wśród użytkowników i sprzedawców.
Teraz spróbuję się do tego odnieść. Jak to wygląda w praktyce.
Odkurzacz centralny jest cichy
MIT. Jako jedną z głównych zalet
odkurzaczy centralnych jest podana jego cicha praca. I tutaj byłam mocno
rozczarowana. Ponieważ myślałam, że odkurzanie będzie czynnością niemal
niesłyszalną. Fakt, że jednostka centralna umieszczona jest często w
garażu i tam generuje hałas, ale moc odkurzacza jest tak duża, że słuchać świst
przepływającego powietrza. Oczywiście nie jest to taki hałas jak podczas
używania zwykłego odkurzacza, ale nie jest tak, że swobodnie ktoś inny będzie
oglądać TV, porozmawiamy przez telefon, czy nie obudzimy śpiącego dziecka.
Lżej do dźwigania
PRAWDA. Mimo iż mamy 9m rurę to nie jest
to taka rura z jaką mamy do czynienia w zwykłym odkurzaczu. Ona jest naprawdę
lekka. Największą ulgę odczuwa się przy odkurzaniu schodów, gdy nie trzeba w
ręku trzymać odkurzacza.
Mniej kurz w domu
PRAWDA. Podczas odkurzania nie wzbijamy
zalegającego kurzu, dzięki temu z dokładniej posprzątamy dom.
Brak spadku mocy
PRAWDA. Odkurzacz cały czas pracuje z dużą
siłą.
Długi plątający się wąż ssący
PRAWDA. My mamy 9m wąż ssący, nie jest to
najdłuższy z dostępnych węży, ale lubi się on plątać. Nie mam tego problemu
podczas samej czynności odkurzania, ale prawidłowe zwinięcie węża po odkurzaniu
w celu schowania go doprowadza mnie do furii.
Brudzenie i obijanie ścian wężem ssącym
MIT. Mamy wszędzie białe ściany, a nie
zauważyłam by były one pobrudzone, czy poobijane przez wąż ssący. Dzięki
dobremu rozplanowaniu gniazd ssących, nie ciągnę rury po ścianach. Co więcej,
nie wydaje mi się, żeby w ogóle poobijanie ścian tym wężem było możliwe,
ponieważ jak już pisałam wąż ten jest lekki i zupełnie niepodobny do tego jaki
spotykamy w odkurzaczu tradycyjnym.
Przydatne akcesoria
PRAWDA. O akcesoriach wartych uwagi
pisałam Wam w ostatnim poście dotyczącym odkurzaczy centralnych TUTAJ. My posiadamy Wally
Flex w kuchni i bardzo jestem zadowolona z takiej opcji, bez wyciągania rury
odkurzacza centralnego jestem w stanie odkurzyć okruszki jedzenia, czy
rozsypaną mąkę. Przydałby się jeszcze jeden taki w wiatrołapie, by móc szybko
sprzątnąć naniesiony z dworu piach. Dodatkowo dołączone do odkurzacza szczotki
są zupełnie inne aniżeli te jakie znajdziemy w odkurzaczu tradycyjnym. Mimo iż
wyglądają podobnie to jakoś lepiej zbierają włosy i sierść.
Czy warto mieć odkurzacz centralny?
WARTO. Jako użytkownik muszę się
przychylić do pozytywnych opinii o odkurzaczu centralnym. Przez wiele lat
korzystałam z zwykłych odkurzaczy, różnych firm, ale zawsze były to odkurzacze
o dużej mocy. Jednak nie można mocy tej porównać do mocy z jaką pracuje
odkurzacz centralny. Od siebie mogę dodać, że sprzątanie odkurzaczem centralnym
zajmuje mi połowę mniej czasu aniżeli tradycyjnym. Serio! W tym samym czasie co
sprzątałam dół, teraz mam poodkurzany parter i piętro. Zasługę tą przypisuję
mocy odkurzacza.
Odkurzacz centralny jest też niezjednanym
przyjacielem posiadaczy sierściuchów. Nie raz marzyłam o ogoleniu na łyso
naszego Goldena. W tym momencie nie jest to już taki duży problem, bo nie
spędzam po pół godziny na czyszczeniu kanapy, dywanów i jego legowiska.
Wystarczy kilka machnięć szczotką i już.
Zdaję sobie sprawę, że mimo wszystko odkurzacz centralny nie jest tanią inwestycją. Jednak, jeżeli Was stać to zainwestujcie w system Retrafex, a pewnie nie będziecie żałować decyzji, ja niestety muszę walczyć z swoim długaśnym wężem :P



To jest już ostatni post poświęcony
odkurzaczowi centralnemu. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam :P Cały cykl
postów na ten temat znajdziecie TUTAJ
Napiszcie w komentarzach poniżej, czy
mieliście do czynienia z odkurzaczem centralnym? Jesteście za czy przeciw?
Odkurzacz centralny to naprawdę fajna sprawa :P
OdpowiedzUsuńIm dłużej go używam tym bardziej go doceniam :P
UsuńDotąd byłam w 100% przekonana do odkurzacza centralnego, ale odkąd mam Roombę, zupełnie zmieniłam zdanie. Bardzo często u nas chodzi, a że jesteśmy leniwi, to odkurzacza klasycznego używamy rzadko ;). Oczywiście Rooomba nie sprząta idealnie (szczególnie w przypadku kątów, przynajmniej mój model), ale jeśli często się ją włącza (a wystarczy zaprogramować nawet na codzienne sprzątanie), to efekty sprzątania są naprawdę zadowalające. Dlatego u mnie w domu będzie jedna Roomba na parterze, druga na poddaszu, a do tego klasyczny odkurzacz (nasz obecny, zupełnie wystarczający) i odkurzacz pionowy do szybkiego odkurzenia rozsypanej mąki, a może nawet odkurzenia schodów?). Trochę się zastanawiam, czy w miarę usprawniania odkurzaczy automatycznych instalacja centralnego odkurzania nie będzie powoli odchodziła w niepamięć.
OdpowiedzUsuńZanim kupiliśmy OC zastanawiałam się nad iRobot, ale wiem od użytkowników, że w naszym wypadku nie dałby rady. Choć miałam na niego dużą chrapkę, musiałam odpuścić. Za mały zbiornik na śmieci. Przy zwierzakach i tak dużej powierzchni podłóg musiałby odkurzać na kilka razy sam parter. Może zrobią kiedyś wersję z większym zbiornikiem?
UsuńMimo że spory wydatek to chyba muszę się zastanowić nad nim :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :)
UsuńNie brałam dotąd pod uwagę odkurzacza centralnego, ale teraz zaczynam się coraz bardziej zastanawiać czytając kolejne Twoje wpisy :D Ale z niecierpliwością czekam już na post o pompie ciepła! Jak się sprawdziła w praktyce, plusy i minusy już z użytkowania :)) My w przyszłym tygodniu jedziemy do tej samej firmy, która montowała u Ciebie, żeby obgadać co i jak, więc chętnie poczytałabym takie podsumowanie :D
OdpowiedzUsuńWiesz Kasiu ja decyzję o montażu instalacji pod OC podjęłam w ostatniej chwili. Również nie brałam go pod uwagę dopóki nie zaczęłam szukać opinii o iRobot, gdzie użytkownicy obu rodzajów odkurzacza, gdyby mieli wybrać jeden z nich wskazywali na OC. Zakup jednostki to już w ogóle miał być odroczony w przyszłości. Jednak udało się wcześniej i bardzo się z tego cieszę. Przy zwierzaku w domu i małym dziecku OC jest zbawieniem :)
UsuńO PC nie planuję póki co postu, ponieważ nie mogę się wypowiedzieć co do kosztów ogrzewania bo dopiero w lutym zamknęliśmy temat docieplenia poddasza, a wiadomo, że przez dach ucieka najwięcej ciepła. Jedno tylko mogę powiedzieć, że jesteśmy bardzo zadowoleni z PC, a koszty ogrzewania powinny oscylować w kwocie jaką Ci ta firma wyliczy dla Twojego domu.
Pozdrawiam :)
u mnie w domu nie mogłabym teraz zainstalować odkurzacza centralnego, ale fajnie że u ciebie się sprawdza :) ja kupiłam sobie profesjonalny odkurzacz piorący, bo mam więcej wykładzin niż paneli, a dodatkowo mogę nim czyścić także meble tapicerowane :)
OdpowiedzUsuńOdkurzacz centralny mnie nie przekonuje. Ciężko będzie wyczyścić rury,które są w ścianie, może coś się zapchać. Chociaż fakt, być może jest to wygodne, bo nie trzeba nosić odkurzacza do każdego pokoju i podłączać od kontaktu do kontaktu.
OdpowiedzUsuńja mam zwykły odkurzacz i daje radę, w mieszkaniu niestety ścian nie skuję by mieć ten centralny :) jeśli wam się sprawdza to fajnie, ale dobrej jakości odkurzacz z funkcją prania także sprawi, że czyszczenie wykładzin, dywanów, czy mebli będzie dokładne :)
OdpowiedzUsuńPolecam odkurzacze ze strony AirVac.pl jeśli ktoś szukałby dobrych urzadzeń i sprawdzonej marki
OdpowiedzUsuńNajlepsza inwestycja do nowego mieszkania/domu kupiliśmy po konsultacjach z airvac i polecamy !
OdpowiedzUsuń