Jak
już kiedyś wspominałam zakupiliśmy działkę nieuzbrojoną. Sami
musieliśmy występować o przyłącze prądu, wykonać rozbudowę
sieci wodociągowej i z racji braku kanalizacji w okolicy zdecydować
się czy robimy tańszą w eksploatacji oczyszczalnię ścieków, czy
szambo, którego nakład inwestycyjny jest niewielki, ale koszty
wywozu nieczystości dobijają użytkowników.
W
dzisiejszym poście dowiecie się, czy warto kupować nieuzbrojoną
działkę i ile jest zachodu z załatwianiem wszystkich formalności.
Szukając
działki patrzyliśmy na wszystkie aspekty, o których pisałam w
poście o poszukiwaniu działki. Działka nieuzbrojona jest tańsza,
ale nie zawsze zakup takiej działki jest opłacalny. Przede
wszystkim musicie sprawdzić przed zakupem jakie są możliwości
podłączenia mediów. Od samego początku wiedzieliśmy, że możemy
w naszej okolicy jedynie liczyć na prąd i wodę. Uzbrojenie działki
jest bardzo kosztowne, ale przeliczając sumę kosztów jakie
musieliśmy ponieść na metr kwadratowy działki, wyszło że wyszło
nas taniej niż zakup działki uzbrojonej. Jednak, gdybyśmy kupili
małą działkę (poniżej 1000m2) to koszt ten byłby wyższy
aniżeli ceny działek w okolicy, które już mają dostęp do
mediów.
PRĄD
Formalności
z załatwieniem prądu są nieskompilowane. Większość spraw sam
sobie załatwia dostawca prądu. My jedynie oprócz zgłoszenia chęci
uzbrojenia działki w prąd dostarczamy mapkę, uzgadniamy z
projektantem lokalizację skrzynki i podpisujemy zgodę na wejście
na działkę celem przeprowadzenia prac. Czas całej realizacji to
niemało, bo kilka miesięcy. Trzeba liczyć min. miesiąc na
wykonanie projektu i uzyskanie wszystkich zgód, później dochodzi
czas na przetarg na wykonanie zlecenia i sama realizacja. Koszt
wykonania przyłącza również nie jest wysoki, ponieważ płaci się
od mocy przyłączeniowej, a nie od odległości. W naszym przypadku
był to koszt ok.1,5tyś zł.
WODA
Uzbrojenie
naszej działki w wodę wymagało przejścia najgorszej drogi,
ponieważ musieliśmy zrobić rozbudowę sieci wodociągowej, czyli
ciągnęliśmy wodę znacznie grubszą rurą aniżeli potrzebowaliśmy
by w przyszłości kolejne działki mogły się podłączyć do
wodociągu. Jako, że okoliczne działki nie są zabudowane i w
najbliższym czasie nie będą, cała procedura i koszty spoczywały
na naszych barkach. Jedynym plusem był zwrot części poniesionych
kosztów przez RPWiK po odsprzedaniu głównej nitki wodociągu.
Jednak zwrot poniesionych kosztów to tylko 36% całości kosztów
jakie ponieśliśmy, na całe szczęście mimo iż wodociągi mają
dwa lata na zwrot kosztów, to pieniądze na koncie były po miesiącu
od czasu formalnego przekazania wodociągu.
Cała
procedura uzbrojenia działki w wodę jest długa, żmudna i
kosztowna. Najpierw musimy wykonać projekt (koszt ok.1000zł). By
wykonać projekt potrzebujemy mapę do celów projektowych obejmująca
obszar od miejsca wcinki do wodociągu do naszego domu (koszt
ok.1000zł). Projekt ten trzeba uzgodnić w wodociągach, z zarządcą
drogi w której ciągnięta jest sieć, przejść uzgodnienie
branżowe (koszt. 250zł). Gdy projekt zostanie zatwierdzony już
przez wszystkich świętych to należy wytyczyć przez geodetę
przebieg trasy wodociągu (koszt ok.1000zł), w międzyczasie
załatwić schemat organizacji ruchu drogowego i zajęcie pasa
drogowego na czas przeprowadzonych prac. Zajęcie pasa drogowego
również kosztuje, a kwota jest uzależniona od rodzaju powierzchni
drogi, zajmowanej powierzchni i ilości dni potrzebnych na wykonanie
prac (w naszym przypadku 900zł). Takim sposobem jesteśmy lżejsi o
ponad 4 tyś zł, a to tylko część papierkowa.
Same
prace wykonania przyłącza 120m oraz doprowadzenie drogi do stanu
poprzedniego zajęło 2 dni. Natomiast część formalna kilka
miesięcy! Przy wcince do wodociągu musi być obecna osoba
nadzorująca z RPWiK, koszt nadzoru (200-300zł). Po zakończeniu
prac musimy oddać drogę do użytkowania i spisać protokół w
obecności urzędnika.
Później
trzeba jeszcze opłacić roczną opłatę za umieszczenie wodociągu
w drodze. Opłatę tę dokonuje się corocznie, a jej wysokość
zależy od powierzchni jaką zajmuje rurociąg.
Sama
odsprzedaż wodociągu przeszła sprawnie bo umowę przygotowuje
RPWiK, a my jeżeli zgadzamy się na warunki jedynie pospisujemy
umowę. Jednak wszystkie dokumenty jakie wymagały wodociągi,
protokoły, mapki itp. musiały być OK. Wraz z wykupem sieci opłatę
za umieszczenie rurociągu w drodze przejmuje na siebie RPWiK, co
trzeba złościć w urzędzie.
Kosztu
wykonania przyłącza może kosztować nawet ponad 200zł za mb,
jednak w dużej mierze zależy od materiałów jakie zostały
wykorzystane w projekcie.
ŚCIEKI
W
naszym okolicy nie ma kanalizacji i z informacji jaką uzyskaliśmy w
urzędzie, nie mamy co liczyć, że coś się zmieni przez najbliższe
10 lat.
Dlatego
też nie zdecydowaliśmy się na bezodpływowe szambo, a na
biologiczną oczyszczalnię ścieków. Koszt inwestycji biologicznej
oczyszczalni ścieków jest wyższy przynajmniej dwukrotnie, aniżeli
szamba, jednak koszt eksploatacji jest znacznie niższy. Więc jeżeli
w przeciągu najbliższych kilku lat gmina nie planuje rozbudowy
kanalizacji w Waszej okolicy to szambo jest ekonomicznie
nieuzasadnione. W naszym przypadku zwrot nakładów inwestycyjnych na
oczyszczalnię wyniósłby do 5 lat, licząc nasze zużycie wody. A
jest nas tylko dwójka, gdy mieszkańców jest więcej lub więcej
zużywacie wody to nakłady inwestycyjne szybciej się zwrócą.
Gazu
nie mamy w najbliższej okolicy, dlatego nie orientuję się, jaką
drogę należy przejść ani z jakimi kosztami musicie się liczyć.
INTERNET
Internet
w dzisiejszych czasach jest bardzo ważny. Nikt z lokalnych
dystrybutorów nie chce nam podłączyć światłowodu, a łącze
radiowe jest słabe. Ostatecznie mamy bezprzewodowy internet LTE z
T-Mobile. Mimo iż nadajnik jest ok.5 km od nas, to mamy dobry
zasięg, a łącze jest stabilne. Jeżeli również macie małe
możliwości podłączenia internetu kablem to polecam wziąć go na
próbę, szczególnie że przez 30 dni istnieje taka możliwość.
Mąż mimo iż sceptycznie podszedł do słowa nielimitowany, to
okazało się, że faktycznie nie ma ograniczeń. My wzięliśmy ten
60 mb/s za 55zł/mies., a jedyną dodatkową opłatą jest 1zł za
Router Huwaei B525S.
Widzę, że przede mną jeszcze sporo załatwiania :D Ale dobrze, że tutaj tak wszystko fajnie opisujesz, notuję sobie i na przyszłość będzie mi łatwiej, dzięki!
OdpowiedzUsuńZa dwa, trzy lata albo chciałbym budować, albo kupić dom z rynku wtórnego. Wolałbym sobie postawić mały domek na działce którą kupię. Ale jak liczę sobie te wszystkie koszty poza samym postawieniem domu to wychodzą mi jakieś kolosalne sumy. Już samo wspomniane uzbrojenie takiej działki, postawienie ogrodzenia, zrobienie wykopu to już nie małe koszta..
OdpowiedzUsuńTe nielimitowane internety są tylko na początku, z czasem zobaczycie zmianę. Coraz wolniejsze łącze, coraz większe problemy ze stabilnością oraz nie kończąca się zlewka ze strony operatora ;) Byłem tam i nie polecam, tak bardzo jak cieszyłem się na początku tak pod koniec umowy przeklinałem ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik, dla kogoś kto planuje się wybudować, naprawdę o dużo rzeczy trzeba zadbać.
OdpowiedzUsuńFajne porady! Będą jak znalazł dla kogoś kto dopiero zaczyna się budować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Porady świetne i do tego dobrze opisane. Co do tego internetu to powiem, że w dzisiejszych czasach bezprzewodowy LTE wystarczy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry poradnik , dużo rzeczy mi się z niego przyda na pewno :)
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik. Również mam w planach niedługo rozpocząć budowę domu. Moja działka też nie jest uzbrojona i w niedalekiej przyszłości muszę się zabrać za ten temat, żeby na wiosnę móc ruszyć z budową. Skorzystam na pewno z Twoich wskazówek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
My jesteśmy na półmetku budowy domu. Interesujący artykuł, na prawdę. U nas na szczęście okazało się, że za pół roku będą prowadzić światłowód także tu się poszczęściło. Pozdrawiam i czekam na wpisy dotyczące domu już prawie gotowym do zamieszkania. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny i pełen ciekawych informacji artykuł.
OdpowiedzUsuńPrzygotowuje się do budowy domu.. i tak czytam te blogi i artykuły, powiem szczerze, że ten internet to w każdym z nich poruszany w takim temacie. Fajny, blog. Z każdym wpisem masa rad. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo czy warto czy nie warto zakupywać nieuzbrojoną działkę zależy według mnie, od nas samych bo jeśli okolica jest świetna, chcemy tu inwestować w nasz dom to czemu nie ;) Jak się chce to wszystko można. Wpis konkretny, jak zawsze u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńCzytam to co piszesz i jakbym widziala nasze realia.tez kupiliśmy tanio działkę 18arow ale bez wody i gazu.Gaz super będzie za Free tylko przyłącz od skrzynki do domu nas interesuje.a woda to zgroza bo też jesteśmy sami 200m od ostatniego domu.mam nadzieję na zwrot choćby w tych 36% właśnie robimy projekt:) pozdrawiam i wytrwałości życzę!kuzmagda
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wpis okazał się pomocny :) Niestety uzbrojenie działki sporo kosztuje, ale suma summarum i tak można wyjść lepiej na takiej działce aniżeli zakup działki uzbrojonej. Jednak traci się sporo czasu i nerwów. Fajnie, że będziecie mieć gaz, niestety u nas nie ma co liczyć na rozbudowę jakichkolwiek sieci przez najbliższe 10 lat :(
UsuńU nas też jest problem z internetem a te bezprzewodowe osiągają bardzo niskie prędkości myślimy nad zrobieniem jakiegoś przekaźnika anteny bo jednak bez internetu to jak bez ręki.
OdpowiedzUsuńU was to jeszcze nie było tak źle, u mnie uzbrojenie działki trwało pół roku. Pół roku ciągłego załatwiania czegoś, bo ciągle coś źle, bo ktoś coś komuś itd. Masakra po prostu, cieszę się że jest to już za mną ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry artykuł, wszystko pisane jak działa itp. przyda mi się bardzo
OdpowiedzUsuńTreściwy wpis z informacjami, które mogą się przydać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcenne wskazówki na tym blogu
OdpowiedzUsuń