
Dziś wrzucam kolejne zdjęcia z budowy. Już takie bardziej aktualne, bo z lutego i z początku marca. Nie będę się za bardzo rozpisywać, za to wrzucam "spam" zdjęciowy ;)
Cały styczeń czekaliśmy na związanie betonu na stropie i oczywiście lepszą pogodę :P. Po miesiącu mogliśmy w końcu zdjąć stemple, a luty okazał się na tyle łagodnym miesiącem, że można było "murować" ścianki kolankowe i szczytowe. Tutaj bardzo pomocny okazał się system dryfix, czyli murowanie ścian nie na tradycyjnej zaprawie, ale na specjalnej piance. Dzięki czemu mogliśmy murować ściany nawet, gdy na dworze było -5 stopni (ale o budowaniu w zimie napiszę innym razem).
Ściana frontowa |
Widok na okna w sypialni |
Widok na ściankę kominkową w salonie |
Niestety mimo iż projekt HK01 jest już dłuższy czas na rynku to zaproponowane przez biuro projektowe Homekoncept rozwiązanie jest nadal nierealne. A więc mogliśmy ewentualnie zrobić wyjcie przez lukarnę lub cofając ścianki (czyt. tracąc metraż) wstawić normalne okno balkonowe. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na wyjcie na taras, który znajduje się nad garażem przez frontowy balkon, tak jak w HK02. Rozwiązanie najprostsze do wykonania i najtańsze.
Dla przypomnienia - tak mniej więcej chcemy by domek wyglądał. Jak widać zmieniliśmy kąt nachylenia dachu z 35 st. na 40 st. Byłam bardzo ciekawa jak to wyjdzie. Jak dla mnie zmiana na wielki plus, a jak Wy uważacie?

Tak więc jak widzicie nie próżnujemy i idziemy do przodu ;) Wcześniej wrzucałam mniej zdjęć ponieważ po 16, kiedy to kończyłam pracę było już za ciemno na zdjęcia. Na cale szczęście teraz dni są coraz dłuższe :D
Wyrósł ten Wasz domek :) super tak się cieszę :) Może jak już zamieszkacie znajdziemy chwilę na jakiegoś grilla :) ?
OdpowiedzUsuńPiękny projekt i powiem ci, zmiana kąta nachylenia dachu w cale nie jest widoczna :)
Dziękuje :) oczywiście mam nadzieje, że uda nam się w końcu spotkać. Może nie na grila bo to by było w przyszłym roku ale jakiegoś grzańca :P Mam nadzieję, że w grudniu uda nam się wprowadzić Może nie wszystko bedzie jeszcze gotowe, ale ważne że u siebie ;) Pozdrawiam :*
UsuńŚlicznie Wam rośnie domek. Zima nie jest łatwa dla budujących, wiem coś o tym, ale myślę, że teraz będzie już "z górki". Oby tylko wiosna chciała być dla nas łaskawa i dała szansę na osuszenie terenu budowy (szczególnie, że mam dużo planów związanych z wyplantowaniem działki) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPóki co pogoda nam dopisuje :) Oby tak dalej :D U nas teren już wysechł, jedynie za garażem, gdzie jest wieczny cień trochę jest mokro. Zima faktycznie nie sprzyja budującym, szczególnie w tym roku, ale ostatecznie dobrze wyszło, że nie przerwaliśmy prac na etapie fundamentów, bo bylibyśmy w plecy o 3 miesiące i o przeprowadzce w tym roku moglibyśmy zapomnieć, a tak nadal jest nadzieja :) Ja również marzę o zaopiekowaniu się ogrodem, ale musimy poczekać na resztę robót związanych z koparką i chyba w tym roku nie dam rady. Buźka :)
UsuńBardzo ciekawy wpis :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńTen domm... Cudo...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://architekturajakopasja.blogspot.com/
Dziękuję :) i życzę wytrwałości w blogowaniu :)
UsuńWspaniały projekt domu! Zazdroszczę takiego pomysłu i życzę Wam powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Trzymacie kciuków przyda się by nas ta budowa nie wykończyła :P
UsuńSuper to zostało opisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń