Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć temat wentylacji mechanicznej z rekuperacją. Do niedawna byłam przeciwniczką tego rozwiązania (dlaczego? o tym przeczytacie niżej), a dziś buduję dom w którym przewiduję rekuperację.
Przy budowie domu energooszczędnego, który jest bardzo szczelny nie może być mowy o innym sposobie wentylacji, aniżeli wentylacja mechaniczna, a najlepiej z odzyskiem ciepła - czyli rekuperacją.
Dlaczego?
Ponieważ nowoczesne okna są bardzo szczelne przez co uniemożliwiają efektywną wentylację grawitacyjną. Jeżeli świeże powietrze nie napłynie z zewnątrz to wentylacja grawitacyjna nie zadziała, bo aby zużyte powietrze wewnętrzne zostało wypchnięte kanałami do wentylacji musi skądś napłynąć. Jeżeli tak się nie stanie to napłynie ono kominami wentylacyjnymi. Przez kratki wywiewne napływa wówczas do domu zimne powietrze, które szczególnie mocno odczuwamy zimą (z powodu dużej różnicy temperatury i ciśnień) i najczęściej wtedy zaślepiamy kratki, co skutecznie uniemożliwia już jakąkolwiek wymianę powietrza w domu. Dlatego też producenci okien zachęcają inwestorów do montowania w nowoczesnych, szczelnych oknach nawiewników lub mikro-wentylacji, które umożliwiają napływ do budynku świeżego powietrza z zewnątrz. Tylko czy to ma sens? Z jednej strony inwestujemy w szczelne okna, z niskim Uw, dopłacamy za ciepły montaż, a z drugiej dokupujemy (wcale nie tanie) akcesoria do ich rozszczelnienia by mogło z zewnątrz napłynąć zimne powietrze! Przecież to nie ma najmniejszego sensu.
Dało mi to do myślenia. Mimo wszystko nadal wizja mechanicznej wentylacji mnie przerażała ze względu na niektóre opinie osób, które skądinąd wentylacji mechanicznej nie posiadają! Otóż czytałam, że wentylacja mechaniczna ciągle szumi, w kanałach przez które napływa powietrze rozmnażają się grzyby, przez co po kilku latach będziemy mieć nieprzyjemny zapach w domu, że jesteśmy uzależnieni od prądu nawet przy dopływie powietrza do domu. Ale najbardziej przerażała mnie myśl chowania niemałych rur. Więc albo robi się specjalne peszle w których się je chowa lub obniża sufit by móc je schować pod regipsem. No nie powiem to był główny powód, dlaczego nawet nie wgłębiałam się dalej w temat rekuperacji.
Jednak to wszystko jest NIEPRAWDĄ! O czym się dowiedziałam przy wycenie pompy ciepła. Wówczas Pan Tomasz rozwiał wszystkie moje wątpliwości, wcale nie namawiając mnie na rekuperację, ale powiedział żeby się zastanowić. No i zaczęłam szukać i czytać na ten temat opinii osób, które mają wentylację mechaniczną już kilka lat. Jednak największy wpływ na moją decyzję, miało pokazanie mi przez Pana Tomka stosunkowo nowego systemu rozprowadzenia powietrza przez rurki PP, które chowa się w ociepleniu pod wylewką. EUREKA! Ponadto są one bardziej ciche od kanałów stalowych, higieniczne i antystatyczne.
Sama wentylacja mechaniczna nie ma sensu, bo nowoczesny dom to przecież dom ciepły i dobrze zaizolowany. Dlatego łączy się ją z rekuperatorem. Co to takiego i jak działa?
Świeże powietrze zasysane jest poprzez otwór w budynku z zewnątrz, następnie przechodzi przez wymiennik ciepła, czyli rekuperator ogrzewając się ciepłem powietrza usuwanego. W wymienniku rekuperatora spotykają się więc dwa strumienie powietrza: wyciąganego z pomieszczeń i do pomieszczeń nawiewanego. Oba strumienie nie mieszają się ze sobą, a jedynie mijają oddając sobie energię. Dzięki temu system grzewczy przez długi czas w okresach przejściowych (jesienią i wiosną) nie załącza się lub pracuje z mniejszą mocą, czyli rekuperator generuje oszczędności sięgających do 50%.
Powietrze zużyte jest usuwane z kuchni, łazienek, garderoby oraz korytarzy, nawiewane jest zaś do salonu, sypialni i pokoi. Część pomieszczeń posiada zarówno nawiew, jak i wywiew np. połączona kuchnia z jadalnią, czy pralnio-suszarnie. Garażu oraz kotłowni zazwyczaj nie wentyluje się mechanicznie.
Teraz przejdźmy do plusów i minusów wentylacji mechanicznej z rekuperacją. Przedstawię je Wam w postaci tabeli, jak zresztą w wielu moich postach, bo wydaje mi się, że ten sposób jest najbardziej przejrzysty. A więc:
PLUSY
|
MINUSY
|
|
|
Oddychając świeżym powietrzem już po kilku dniach zauważa się znikanie bólu głowy, poprawia się jakość snu, wzrasta witalność i energia. Wszystko dlatego, że organizm otrzymuje wysoką jakość powietrza o optymalnej zawartości dwutlenku węgla, pozbawionego kurzu i zanieczyszczeń zewnętrznych.
Maksymalnie energooszczędnego domu, czyli domu pasywnego w ogóle nie da się wybudować bez rekuperacji! Aktualnie uważa się, że przy obecnych technologiach budowania domów (ciepłe i szczelne ściany i okna), nowoczesny, energooszczędny dom powinien posiadać rekuperację. W domu pasywnym rekuperacja jest obowiązkowa.
Osiągnięcie komfortu klimatycznego podobnego do tego, jaki jest w domu z rekuperacją, nie da się osiągnąć w budynkach z wentylacją grawitacyjną.
Rekuperację najlepiej uwzględnić już w projekcie domu, ponieważ wykonuje się ją zamiast wentylacji grawitacyjnej, czyli ... w domu z rekuperacją nie buduje się już kominów wentylacyjnych (jeżeli już są to trzeba je zaślepić), a jeżeli w domu nie ma kominka, a system grzewczy oparty jest na pompie ciepła to komina nie ma wcale. Nie budując kominów oszczędzamy nie tylko pieniądze (kilka tysięcy złotych), ale również miejsce.
Projektu rekuperacji najlepiej NIE kupować osobno ponieważ firma instalacyjna, z którą podpiszecie umowę i tak wykona projekt opierając się o własne doświadczenie. Ważne, by projekt i wykonawstwo spoczywały w tych samych rękach, wtedy odpowiedzialność będzie po jednej stronie. Poza tym dobra firma instalacyjna potrafi tak zaprojektować trasy prowadzenia kanałów, by prawie w 100% uniknąć ich zabudowy.
Czy koszty inwestycji w rekuperację się zwrócą?
Myślę, że w moim przypadku, gdzie koszty ogrzewania PC są bardzo małe inwestycja się nie zwróci nigdy. Mam nadzieję, że w bilansie wyjdę na zero. Bo w końcu oszczędzam na budowie i obróbce kominów. W użytkowaniu rekuperacji raczej nie liczę na oszczędności, bo to co zaoszczędzę na ogrzewaniu, zeżre mi prąd, wymiana filtrów i przeglądy. Natomiast liczę, że komfort mieszkania znacznie się podwyższy. Oszczędności mogę zaobserwować na walce z muchami i komarami :)
Natomiast w domach ogrzewanych drogim źródłem energii rekuperacja może się zwrócić już po kilku latach.
Ja jestem na TAK, a Wy? Jakie jest Wasze zdanie o rekuperacji?
To dałaś mi do myślenia...Pierwsze słyszę o czymś takim.
OdpowiedzUsuńA korzystając z okazji życzę Ci szczęśliwego Nowego Roku i samych udanych przedsięwzięć
A ja myślałam, że rekuperacja to już dobrze znany temat. Tylko, nie wszyscy wiedzą czy warto w nią inwestować czy nie i ja postanowiłam podzielić się moimi przemyśleniami. Dziękuję Elu :) ja oczywiście Tobie również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
UsuńBardzo ciekawe rozwiązanie, przyznam się szczerze, że dotychczas o tym nie słyszałam. Koszt takiej instalacji faktycznie jest drogi, ale myślę, że jak się buduje wszystko od zera, w szczególności stawiając na nowoczesność i funkcjonalność domu- to warto takie rozwiązanie rozważyć. Mnie osobiście przydałaby się taka rekuperacja - gdyż widzę kolejny jej plus - jestem alergiczką i czasem gdy chce wywietrzyć do domu wkradają mi się pyłki i inne zanieczyszczenia , które wywołują u mnie objawy alergii. Kolejnym plusem byłby dla mnie fakt komarów. Mieszkamy w dość podmokłym terenie- w okół morze, zalew, kanał i pełno różnej wody- latem gdy chce się wpuścić świeże powietrze do domu- komary zjadają nas żywcem. Jeśli kiedyś będzie mi dane budować swój dom- na pewno sięgnę pamięcią do Twojego postu. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój post pokazał Ci nowe możliwości. Dla mnie brak owadów w domu to naprawdę wielki plus tej inwestycji. A z tego co czytałam to alergicy bardzo zadowoleni są z reku. Pozdrawiam :)
UsuńWszystko, co jest napisane to prawda, z wyjątkiem jednej jedynej rzeczy: a mianowicie chodzi o tzw. bilans cieplny. Krótko mówiąc ilość ciepła pobranego musi równać się ilości ciepła oddanego. Dlatego "wyrzucając" ciepłe powietrze z pomieszczenia, musimy dostarczyć tyle energii, żeby ciepło pobrane zostało ogrzane do temperatury powietrza "wychodzącego". Wymiennik ciepła rekompensuje ten wydatek w ok. 50%. Brakujące ok.50% musi zostać ogrzane, co wiąże się z zapotrzebowaniem na energię. Nie działają tu zjawiska różnicy ciśnień oraz wentylacji grawitacyjnej, a wszystko odbywa się mechanicznie. (takie założenie). Realnie mogę to ująć, że zyskujemy ok. 20% energii potrzebnej do ogrzania zasysanego powietrza, co w stosunku do wydatków na zakup urządzeń i opłatę właściwie wyszkolonych wykonawców jest wartością na chwilę obecną dosyć wysoką w stosunku do otrzymanych oszczędności. Czekam jeszcze tylko na "zachowanie się" systemu w okresie kilku-kilkunastu lat. Wtedy będę mógł stwierdzić jego rzeczywistą wartość.
OdpowiedzUsuńNo tak jak pisałam, nie ma co liczyć na to, że rekuperacja się zwróci. U nas reku jest niby jeszcze nowością, ale zagranicą z powodzeniem sprzedaje się już kilka lat i nie czytałam złych opinii, a wręcz przeciwnie rynek się gwałtownie rozrasta. Dlatego mam nadzieję, że jednak nie będę rozczarowana inwestycją.
UsuńNo proszę :) A też się ostatnio nad tym zastanawiałem.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpis pomógł w wyborze :)
Usuńa właśnie się nad tym zastanawiamy :) przyda się ten post :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Ja początkowo bardzo sceptycznie podchodziłam do wszelkiego rodzaju nowinek. Jednak bo głębokiej lekturze zmieniłam zdanie co do części tych rzeczy.
UsuńSuper artykuł ! Szczerze mówiąc nie wiedziałam o czymś takim, ale dobrze znać takie nowinki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo pomocny artykuł, zwłaszcza kiedy planuje się remont generalny
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo i mnie zawstydziłaś, bo wybudowałam dwa domy, a nie słyszałam o czymś takim. Bardzo ciekawy post. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że nie ma osoby co przynajmniej nie słyszała o rekuperacji, a jednak :P Tym bardziej się cieszę, że poruszyłam ten temat na blogu :) Pozdrawiam :))
UsuńU nas się sprawdziło i nie wyobrażam sobie domu bez rekuperacji
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię o rekuperacji od użytkownika :) Ja cieszę się, że zdecydowaliśmy się na rekuperację ze względu na smog, mimo iż szarpnęło po kieszeni.
UsuńBędę budować dom wg tego samego projektu. Do rekuperacji zniechęcały mnie sufity podwieszane, ale jeśli jest możliwość w wylewce, to musze to przemyśleć. Z ciekawości, na jakim etapie trzeba się skontaktować z fitmą wykonawczą? Lania stropów? I jeśli mogę wiedzieć, na ile macie wycenę rekuperacji w Waszym domu?
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego ostatecznie zdecydowaliśmy się na rekuperację. Podwieszane sufity odpadały. Wykonawcę najlepiej mieć jeszcze przed stropami, by mógł wykonać projekt rekuperacji, gdzie rozlokuje anemonstaty. No i niepotrzebnie nie budować kominów wentylacyjnych. Zawsze to parę tyś. w kieszeni. Jednak większość firm jest w stanie zrobić przepusty na gotowym już stropie, więc z pewnością trzeba zdecydować się na rekuperację przed wylewkami. Rekuperacja kosztuje nas 17tyś brutto.
UsuńDom wg tego projektu jest piękny, ale kosztowna jest budowa. Życzę powodzenia w budowie :)
Agato, jakiej firmy rekuperator zamówiliście? Chodzi mi o ten system niewidocznych rur. My właśnie ruszamy z budową, więc systematycznie śledzę Twoje wskazówki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
System rur to oryginalny PE-FLEX, a sam rekuperator Brink Excellent.
UsuńŻyczę powodzenia w budowie :)
Na blogu pojawi się jeszcze bardzo dużo wskazówek dotyczących budowy m.in. na co zwracać uwagę przy odbiorach, bo niestety jak się samemu nie dopilnuje to później wychodzi straszna kicha i nie ma co liczyć na fachowców :/
Pozdrawiam :)
Agato, czy możesz mi dać namiary na firmę instalacyjną?
OdpowiedzUsuńGHS z Rudy Śląskiej, proszę się powołać na mnie :)
UsuńCzy może mi pani zdradzić kwotę jaką wydaliście na rekuperacja w waszym domu na prywatnego maila: shark_hi@wp.pl?
OdpowiedzUsuńTemat mnie bardzo interesuje bo mi też proponuje się takie rozwiązanie ale nie wiem jak to ugryźć oraz jak przekonać meża :P
Poszedł mail :)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńCzy mogę poprosić panią o zdradzenie mi ile kosztowało was zamontowanie rekuperacji na prywatnego maila: shark_hi@wp.pl?
Jestem jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńOsoba, która nie miała styczności z system rekuperacji będzie przeciwna zamontowaniu takiej wentylacji mechanicznej. Nie dziwię się, trzeba poznać całą specyfikę i mieć świadomość, że technologia tak idzie do przodu, że każdą wentylację można zagłuszyć (tłumiki, wełna itp), chociaż teraz elementy te są bardzo ciche.
Pozdrawiam.
Witam może mi Pani również wysłać na email koszty instalacji z rekuperacja?karolr1005@gmail.com
OdpowiedzUsuńPoszło :)
UsuńWitam. Po przeczytaniu tego wpisu mam mętlik w głowie. Bardzo proszę o przesłanie na maila kosztów takiej rekuperacji db82@o2.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Poszło :)
Usuńczy mogę także prosic o koszty rekuperacji
OdpowiedzUsuńDziękuję za prowadzenie bloga- dla mnie to skarbnica wiedzy- konkretnie i na temat
mderszniak@wp.pl
Dziękuję :) Poszedł mail
UsuńJak najbardziej wielkie tak dla rekuperacji! Postanowiłam sama się przekonać jak sprawdzi się ona w moim domu. Kiedy tylko rekuperator został podłączony do wentylacji od razu czuć różnicę. Nasze rachunki za ogrzewanie zmalały, a w domu cały czas mamy ciepło. Niesamowite urządzenie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałem o rekuperacji wiele dobrego. Podobno świetne rozwiązanie o dużej skuteczności. Ostatecznie jednak zdecydowałem się na zakup pompy ciepła i też nie żałuje. Takie sposoby odzyskiwania ciepła z otoczenia to naprawdę świetna sprawa. Więcej domów powinno takowe posiadać.
OdpowiedzUsuńWydajna wentylacja mechaniczna z rekuperatorem to najlepsze rozwiązanie dla domu i domowników. Odkąd zainwestowałam w nią z mężem od razu alergia naszego syna ustąpiła i jest co raz to lepiej ;)
OdpowiedzUsuńSuper napisane.
OdpowiedzUsuńBardzo wyczerpujący wpis. Z każdym rokiem można zaobserwować coraz lepsze technologie budowania i wyposażania domów i mieszkań. Nowoczesne rozwiązania dotyczą też tematów wentylacji, klimatyzacji, rekuperacji i ogrzewania i na szczęście tego typu udoskonalenia stają się dostępne dla niemal każdego. Warto jedynie, tak jak i w Twoim przypadku, już na wstępie określić co jest naszym głównym celem: zwiększenie komfortu, dbałość o środowisko, czy może oszczędzanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za te informacje, jeszcze się waham.
OdpowiedzUsuńJa bym poszedł o krok dalej i zamiast zwykłej wentylacji, moim wyborem byłaby wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła. To dużo korzystniejsze rozwiązanie w dłuższej perspektywie czasowej.
OdpowiedzUsuń