Kominek czy
koza/piec wolno stojący nie mogą być jedynym źródłem ogrzewania domu, ale
doskonale uzupełniają system grzewczy. Kiedyś wystarczyło, by kominek/koza
dobrze ogrzewał dom i nie dymił. Dzisiaj bardziej liczy się jego wizualna
atrakcyjność. Powinien nie tylko wspomagać inne źródła ciepła, ale przede
wszystkim zdobić wnętrza, nadawać im domowego charakteru, a przy tym nie
zabierać zbyt wiele miejsca.
Aby kominek lub koza nie walczyły
o uwagę domowników z telewizorem, najlepiej umieścić je w pewnej odległości od
siebie, na przykład na prostopadłych ścianach lub rozdzielić przejściem w głąb
domu. Estetycznie będzie też wyróżnienie jednego z nich kosztem drugiego (duży
kominek i niewielki telewizor lub ogromny ekran, a obok - prosty piecyk).
Poniżej przedstawiam
Wam zalety i wady obu źródeł wspomagania ogrzewania. Mam nadzieję, że pomogą
Wam w podjęciu decyzji.
KOMINEK
|
KOZA
|
PLUSY
|
- Niepowtarzalna obudowa, specjalnie zaprojektowana i dopasowana
do wystroju wnętrza.
- Kominek z płaszczem wodnym może być ważnym źródłem ciepła dla
całego domu lub wielu pomieszczeń usytuowanych na różnych kondygnacjach.
- Może zasilać instalację
DGP albo wodne centralne ogrzewanie.
- Z kominka wyposażonego w dobry, szczelny wkład można
rozprowadzić ciepłe powietrze do innych pomieszczeń domu.
|
- Kozę można kupić już za 1 tys. zł.
- Zajmuje niewiele miejsca.
- Atrakcyjnego i niedrogiego w eksploatacji urządzenia grzewczego.
- Można bez problemu postawić w gotowym domu.
- Gotowa do pracy zaraz po podłączeniu do komina.
- Jedynym wymogiem instalacyjnym jest konieczność podłączenia kozy
do osobnego przewodu kominowego o odpowiedniej średnicy. Dlatego nie ma większych przeszkód, aby
niedużą kozę zainstalować w domu szeregowym lub budynku wielorodzinnym (nie
wyższym jednak niż 12 m).
- Instalacja jest łatwiejsza, szybsza i tańsza – nie wymaga
brudnych robót.
- Potrzebne jest podłoże o mniejszej nośności niż dla kominka
- Nie ma problemu z wymianą kozy na inną lub przeniesienie ją w
inne miejsce. W przypadku remontu kozę można sprzedać i zainstalować nową,
która będzie pasowała do aktualnego wystroju wnętrza.
- Niewątpliwą zaletą jest szybkie nagrzewanie się kozy i
niewielkie zapotrzebowanie na paliwo w porównaniu z kominkiem, zwłaszcza
otwartym.
- Jeśli przez wszystkie pomieszczenia na kondygnacji można przejść
bez zawracania, koza ogrzeje je nawet wtedy, gdy nie będzie ustawiona w
centralnym punkcie.
- Jest dużo lżejsza niż kominek – nie trzeba więc specjalnie
wzmacniać stropu.
- Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by w innym pomieszczeniu,
na przykład na piętrze, zainstalować drugą kozę (w żadnym razie nie wolno
podłączyć drugiej kozy do tego samego przewodu dymowego).
- Koza jest mniejsza przez
co łatwiej znaleźć dla niej miejsce w domu.
- Ponieważ jest to konstrukcja gotowa, trudno coś zepsuć na etapie
wykonawczym.
- Duży wybór wzorów i typów od rustykalnych, bogato zdobionych, po
ultranowoczesne.
- W razie przeprowadzki można taki niewbudowany piec ze sobą
zabrać.
- Oddaje ciepło całą swoją powierzchnią – także stalową rurą
odprowadzającą spaliny do komina.
|
MINUSY
|
- Wkład kominkowy przyzwoitej jakości kosztuje
1-3 tys. zł. Drugie tyle zapłacimy za obudowę z płyt g-k lub cegły. Droższy
będzie wkład o większych rozmiarach, otwarty z dwóch lub trzech stron, z
giętą szybą albo przesuwną otwieraną do góry – 10-20 tys. Komin dwuścienny
żaroodporny wysokości 4 m to wydatek co najmniej 3 tys. zł. Wkład stalowy do
komina murowanego kosztuje od 1,1 tys. zł.
- Kominki zamknięte można podłączyć do komina murowanego, jeśli jest zabezpieczony
kwasoodpornym i żaroodpornym stalowym wkładem kominowym.
- Strop, na którym stoi kominek, musi mieć odpowiednią nośność,
aby wytrzymać ciężar wkładu kominkowego i jego obudowy, ciężar przeciętnego
kominka wynosi od 500 kg wzwyż (często przekracza 1 tonę).
- Budowa kominka w domu już użytkowanym, w którym nie było na
niego przewidzianego miejsca, jest dość skomplikowana.
|
- Lokalne źródło ciepła ogrzewające to pomieszczenie, w którym się
znajduje.
- Nie ogrzeje domu równie skutecznie jak kominek.
- Koza nie daje możliwości rozprowadzenia ciepłego powietrza do
innych pomieszczeń domu.
|
*DGP (dystrybucja gorącego powietrza)
KOZY
Są bardzo
popularne w niektórych krajach Europy (zwłaszcza w Skandynawii,
warto więc korzystać z doświadczeń Norwegów), gdzie sprawdzają się bardzo dobrze
do dogrzania pomieszczeń dziennych, osuszania powietrza w wilgotne dni i
uzyskiwania "ciepłej atmosfery".
W Polsce dopiero zyskują uznanie, choć trzeba przyznać że były przebojem ostatnich kilku lat.
Koza szybko się
nagrzewa i długo trzyma ciepło, nie kopci, nie dymi ściany. Dobrze, żeby koza
miała wnętrze paleniska wyłożone materiałem akumulującym ciepło
(szamot) lub pełniącym funkcję dodatkowego izolatora (wermikulit)
polepszającego proces spalania. Koza z szamotowym wnętrzem wprawdzie dłużej się
nagrzewa, ale za to po wygaśnięciu ognia dłużej trzyma ciepło. Zastosowanie
wermikulitu, który jest dobrym izolatorem, powoduje, że ciepło z paleniska jest
wypromieniowywane głównie przez szybę. W pomieszczeniu w którym ma stanąć musi
być jedynie wolny przewód dymowy i wentylacja wywiewna. Warto zdecydować się na
długą rurę wyprowadzającą spaliny, przy wyprowadzeniu górnym, ponieważ stanowi
ona dodatkową powierzchnię grzejną. W
najbardziej nowoczesnych kozach moc pieca sterowana jest przez termostat, który
sam reguluje przekrój wlotu powietrza do spalania w zależności od temperatury w
pomieszczeniu.
 |
Fot. Invicta |
 |
Fot. Invicta |
 |
Fot. Invicta |
 |
Fot. Invicta |
 |
Fot: Patrick Reynolds; Źródło: Fearon Hay Architects |
 |
http://www.rocal.es/ |
 |
Fot. Koperfam |
 |
Fot. Invicta |
 |
http://www.focus-creation.com/ |
 |
http://www.focus-creation.com/ |
 |
Fot. Jøtul |
 |
http://www.mgprojekt.com.pl/ |
Piece wolnostojące stylizowane na piece kaflowe
 |
Kominki Piotr Batura |
 |
bjurfors.se |
 |
http://www.contura.eu/ |
 |
http://www.lacastellamonte.it/ |
 |
http://www.lacastellamonte.it/ |
KOMINEK
Gdy chcesz
efektywnie i taniej ogrzewać dom wybierz kominek zamknięty. W kominkach z
wkładami aż 70 – 80 % powstałej energii
cieplnej pozostaje w domu. Dla porównania: w kominkach tradycyjnych (otwartych)
15 – 20 % (poza tym pozostawienie kominka otwartego bez kontroli stwarza duże
ryzyko pożaru). Do uzyskania 10 kWh energii cieplnej we wkładzie kominkowym
potrzebne jest średnio ok. 3,5 kg drewna. Warto wybrać kominek zamknięty z
możliwością regulacji prędkości spalania, dzięki czemu można ograniczyć
przegrzewanie pomieszczeń i wydłużyć czas palenia jednej porcji paliwa,
ograniczając jego zużycie.
Kominek można z powodzeniem umieścić w narożniku pokoju,
 |
http://lk-projekt.pl/ |
 |
www.homekoncept.com.pl |
 |
www.homekoncept.com.pl |
Dystrybucja gorącego powietrza (DGP)
Powietrze ogrzane w kominku z DGP może być rozprowadzane konwekcyjnie do
pomieszczeń usytuowanych bezpośrednio nad kominkiem albo na tym samym poziomie
w odległości nie większej niż 3 m lub w sposób wymuszony turbiną elektryczną do
dowolnie zlokalizowanych (w przypadku braku prądu nie pracują wentylatory rozprowadzające powietrze). Działaniu ogrzewania
kominkowego z systemem DGP towarzyszy wzmożony ruch powietrza w
pomieszczeniu. Jest on często wskazywany jako istotna wada tego systemu
szczególnie uciążliwa dla alergików. Aby
kominek był wydajnym źródłem ciepła, niezależnie od tego, czy zdecydujemy się
na montaż instalacji rozprowadzania gorącego powietrza, czy też nie - warto
umieścić go blisko "środka ciężkości", czyli w centrum domu.
Niestety,
aby oszczędzić, trzeba najpierw zainwestować (i to parę tysięcy złotych), a
potem - trwać przy palenisku. Bo jeśli w kominku będziemy palić tylko w wolnych
chwilach - kilka razy w tygodniu, po 4-6 godzin - nieprędko odzyskamy pieniądze
wydane na instalację. Nieregularnie używane urządzenia są też mniej wydajne
(nie osiągają swojej całkowitej mocy), a także bardziej narażone na uszkodzenia
(zbyt niska temperatura w komorze spalania sprawia, że na szybie kominka i w
przewodzie kominowym osadza się dużo cząstek smolistych). Wybierając wkład,
warto sprawdzić, jak często trzeba do niego dokładać, by utrzymać ogień -
dobrze, jeśli między kolejnymi załadunkami może upłynąć około 8 godzin. Jeśli
nie możemy funkcjonować w takim reżimie - lepiej poprzestać na prostym kominku,
w którym rozpalimy od czasu do czasu, dla przyjemności.
Uwaga!
Niezależnie czy wybierzemy kozę czy kominek należy też zadbać o to by meble i inne sprzęty
domowe były odsunięte na odległość co najmniej 80 cm.
Kominek bardzo fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kominki i obserwowanie żywego ognia :) Ma w sobie coś co mnie uspokaja. Dlatego po przeprowadzce do nowego domu od razu zamontowałam biokominek :) przepięknie wygląda ma głównej ścianie w salonie.
OdpowiedzUsuńA kto tego nie lubi :) W zimę odpalenie kominka to zawsze wielkie wydarzenie i ten element w sumie dekoracyjny od razu skupie wszystkich w jednym miejscu w domu
OdpowiedzUsuńKominek to na pewno jeden z lepszych dodatków w salonie. Ja nie wyborażam sobie mojego salonu bez kominka
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kominek to dużo lepsza opcja, ponieważ możemy zaaranżować go w stylu, który najbardziej nam odpowiada i dobrać odpowiednią moc grzewczą do naszych potrzeb. My z kominka korzystamy sporadycznie, ale gdy w nim rozpalimy, to ciepło utrzymuje się przez długi czas.
OdpowiedzUsuń