Nie wiesz czym ogrzewać dom i jak najtaniej przygotować ciepłą wodę użytkową? Spróbuję odpowiedzieć na te pytania porównując różne rodzaje paliw. Dzisiaj drugi post z cyklu „Czym ogrzewać dom?”, który będzie się składać z 5 części zakończonych podsumowaniem.
Dom i wodę do mycia można ogrzewać na wiele sposobów. Do wyboru mamy różne paliwa oraz urządzenia. Ważnym kryterium wyboru systemu ogrzewania jest dostępność mediów oraz koszty inwestycji i eksploatacji.
Wybór ogrzewania jest bardzo istotny. Decyzję o rodzaju paliwa powinniśmy podjąć jeszcze przed wyborem projektu domu. Dlaczego tak wcześnie? Ponieważ wybierając np. kocioł na paliwo stałe potrzebujemy większej kotłowni, najlepiej z osobnym wejściem na zewnątrz. A jeżeli wybierzemy jako paliwo węgiel to może warto by było budynek podpiwniczyć, by nie nosić pyłu po całym domu. Natomiast gdy wybierzemy pompę ciepła to możemy zrezygnować z kominów, co daje też większe możliwości aranżacji wnętrza.
Gaz płynny
To uniwersalne paliwo, które
możemy wykorzystać do ogrzewania domu, wody do mycia i przygotowywania
posiłków. Dostawcy gazu płynnego mają zazwyczaj kilka rodzajów umów, które
różnią się podziałem obowiązków między dostawcą a odbiorca. W wersji komfort
firma zobowiązuje się do wykonania instalacji od projektu do odbioru jej przez
inspektora UDT. Stawki za te usługi nie są podobno wysokie, ponieważ dostawca
zarabia głównie na sprzedaży paliwa, a nie instalacji.
Gaz płynny magazynuje się w
specjalnym zbiorniku, który montowany jest na zewnątrz domu. Jego wielkość
zależy od zapotrzebowania na moc budynku. Jeżeli nie przekracza ona 30 kW to
zbiornik ma poj. 2700 l. Do wyboru mamy zbiornik naziemny i podziemny.
Zbiornik naziemny wybieramy,
gdy mamy dostatecznie dużą działkę do odpowiedniego ulokowania zbiornika oraz
gdy jest to rozwiązanie jedynie czasowe, np. gdy gazociąg planuje rozbudowę
instalacji w naszej okolicy. Jednak powinniśmy pamiętać, że zbiornik nie może
stanąć w zagłębieniach terenu, w pobliżu studzienek i wpustów kanalizacyjnych,
ponieważ istnieje realne ryzyko gromadzenia się w nich ulatniającego gazu.
Zbiornik podziemny po
zasypaniu ziemią jest niewidoczny, na powierzchni znajduje się jedynie pokrywa
studzienki rewizyjnej z armaturą i zaworami, wokół której można zasiać trawę
lub posadzić rośliny ozdobne.
Niezależnie od tego na jaki
zbiornik się zdecydujemy, planując jego montaż na działce musimy uwzględnić
obowiązujące przepisy. Które mówią o minimalnych odległościach:
Zbiornik naziemny
|
Zbiornik podziemny
|
|||
o poj. 2700 l
|
o poj. 4850 l
|
o poj. 2700 l
|
o poj. 4850 l
|
|
od budynku
|
3
m
|
5 m
|
1
m
|
3
m
|
od granicy działki
|
||||
od dróg
|
||||
od napowietrznej linii elektrycznej
o napięciu < 1kW
|
3
m
|
|||
od napowietrznej linii elektrycznej
o napięciu ≥ 1kW
|
15
m
|
|||
Od niezasyfonowanej
studzienki, szamba, zagłębień terenu
|
5
m
|
Zbiorniki na gaz płynny
można kupić lub dzierżawić. Większość osób decyduje się na to drugie
rozwiązanie, gdyż wówczas w cenie mamy okresowe przeglądy i serwis gwarancyjny.
Do spalania gazu płynnego
można najczęściej wykorzystać te same modele kotłów, co do gazu ziemnego.
Jednak w trakcie uruchamiania urządzenia, konieczne jest jego „przezbrojenie” z
jednego rodzaju gazu na drugi.
Kotły o mocy do 30 kW
zasilane gazem płynnym można montować w pomieszczeniach o kubaturze min. 6,5 m3
i musi się ono znajdować zawsze powyżej poziomu gruntu oraz w kotłowni nie może
być kratki ściekowej ani studzienki kanalizacyjnej. Wynika to z tego, że gaz
jest cięższy od powietrza i w razie wycieku zbiera się przy podłodze. Ponadto
pomieszczenie z kotłem na gaz płynny musi być wentylowane, ale nie można w nim
stosować wentylacji mechanicznej. Zaleca się wykonanie kanału nawiewnego oraz
kanały wywiewnego pod sufitem, który zapewnia wymianę powietrza oraz drugiego
na poziomie podłogi, który w razie rozszczelnienia instalacji odprowadzi wyciek
gazu.
1 kWh ciepła wytworzonego z gazu płynnego kosztuje 0,43 zł
Gaz ziemny
Aby móc wykorzystywać gaz
ziemny trzeba najpierw wykonać przyłącze gazowe, a do tego trzeba mieć sieć
gazociągową w pobliżu domu. Jeżeli planujemy ogrzewać dom gazem to zanim
wybierzemy/ zaprojektujemy dom to musimy się zorientować, czy takie przyłącze
jest możliwe. A to dlatego, że znam przypadki, kiedy to gazownia stwierdziła,
że 30 m to nie opłaca się im ciągnąć gazociągu. Niby 30 m to nie dużo, a jednak.
Przed podpisaniem umowy z
dostawcą gazu, przyłącze musi zostać sprawdzone na próbę szczelności i odebrane
przez kominiarza.
Przejście z gazy płynnego na
gaz ziemny może być stosunkowe proste i niedrogie, bowiem wewnętrzna instalacja
gazowa nie wymaga zwykle większych przeróbek, a zewnętrzną inkantację możemy
wykorzystać zwłaszcza, gdy zbiornik na gaz umieszczony jest po stronie przyłącza
gazu ziemnego.
Od września 2015 obowiązują
nowe przepisy, które wymagają by średnioroczna sprawność kotłów na gaz wynosiła
powyżej 86% oraz były one wyposażone w niskoenergetyczne pompy cyrkulacyjne.
Oferta rynkowa kotłów na gaz
ziemny jest bardzo szeroka. Mamy do wyboru kotły stojące i wiszące oraz jedno-
lub dwufunkcyjne. W jednofunkcyjnych woda do mycia przygotowywana jest w
osobnym zasobniku. Taka opcję warto wybrać, gdy mamy w domu dwie niezależne
łazienki. Kocioł dwufunkcyjny podgrzewa wodę w sposób przepływowy i sprawdza się
w domu z jedną łazienką.
1 kWh ciepła wytworzonego z gazu ziemnego kosztuje 0,22 zł
Ceny kotłów wahają się w
granicach 6-14 tyś. zł.
Mieszkam w mieszkaniu w kamienicy o powierzchni 75m2, które jest ogrzewane przez piec dwufunkcyjny i przyznam, że jestem z niego zadowolona. Podkreślę fakt, iż mieszkanie nie jest szczytowe, więc mieszkanie się nie wychładza. Są tego oczywiście pozytywne ale i negatywne strony
OdpowiedzUsuń- za ogrzewanie płacę wyłącznie zimą za to, co zużyłam (średnio ok 200zł miesięcznie w okresie od listopada do marca, w wielu blokach zaliczkę za ogrzewanie o podobnej wartości płaci się cały rok)
- kiedy wyjeżdżam/ nie ma mnie w domu ustawiam na termostacie niższą temperaturę co pozwala mi zaoszczędzić
- okna/ drzwi muszą być szczelne, bo uciekające ciepło to uciekające pieniądze
- na wodę ogrzewaną gazowo trzeba trochę poczekać, aż "zleci" zimna, czasem to denerwujące
- niektórzy po prostu boją się gazu
Dla mnie jest to dobre wyjście, kiedyś byłam do tego dość sceptycznie nastawiona w obawie przed kosztami, jednak kalkulując sobie wszystko i porównując do poprzedniego mieszkania (57m2, blok, CO, podzielniki ciepła na kaloryferach) teraz za ogrzewanie płacę mniej :)
My za ogrzewanie płacimy 200 zł miesięcznie za ok.50 m2 i jeszcze mamy niewielką dopłatę. Ogrzewanie piecem na ekogroszek. Tak więc koszty dość spore jak na taki mały metraż, ale ciężko porównywać koszty w wynajmowanym mieszkaniu z nowym budownictwem. Jedynie wiem, że za taką kwotę jesteśmy w stanie ogrzać cały przyszły dom. Wcześniej, gdy mieliśmy osobny piec tylko na nasze mieszkanie, też opalane węglem, to koszty były sporo niższe. Jak widać nie ma to jak samemu sobie ogrzewać :)
Usuńhm..powiem tak nasz zakątek jest ogrzewany na gaz. Budowany nową technologią same ochy i achy :P w związku z tym, że jeszcze nie ma położonych paneli i kafelek, nie ma drzwi i parapetów no i co najważniejsze nie mieszkamy tam jeszcze za miesiąc wychodzi nam przy mrozach cholernie dużo za gaz..cholernie. Nie wiem jak będzie to wyglądać przy wykończonym na tip top domu wraz z pakietem mieszkańców, którzy chuchają, oddychają, gotują i pieczą..ach no i którzy palą w kominku (rozprowadzenie ciepłego powietrza).. Dam Ci znać za rok :P jak zmienił się rachunek za miesiąc mrozów i zimy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Zaznaczę jeszcze, że mamy zbiornik na wodę (nie znam fachowej terminologii) dzięki któremu nie czeka się na ciepłą wodę, mamy taką temperaturę wody jaką ustawimy sobie np. 34 stopnie i taka od razu leci ;) (z tymi 34 st strzelałam, nie wiem ile mężowski ustawił ale jest w sam raz)
UsuńPrzez pierwsze 3 lata od budowy zapotrzebowanie na ciepło jest większe. Szczególnie w pierwszym roku, bo dom musi pozbyć się wilgoci technologicznej i budowlanej. Nie wykończenie również wpływa na większe zapotrzebowanie na ciepło, szczególnie na jego odczuwanie. Jest więc nadzieja, że rachunki za ogrzewanie Wam spadną. Oczywiście czekamy na informację, jaka to będzie różnica.
UsuńZ tą wodą fajny patent, jeszcze nie wiem do końca o co chodzi, chociaż mam pewne przypuszczenia :p tylko, że u mnie jeszcze daleka droga nawet do myślenia o takich rozwiązaniach :/
Buźka :)
kurczę nie wiem czy u mnie na blogu w podsumowaniu roku nie widać tego zbiornika z wodą w kotłowni. Pewnie go ujęłam :P
UsuńNie sprecyzuję fachowo o co tu chodzi ale ustawia się na piecu jaką temperaturę ma mieć woda w kranie :)Mąż najprościej na świecie mi to wytłumaczył (tak żebym przyswoiła) że już nigdy woda mnie nie poparzy :P hah
Ja zdecydowałem się w swoim domu właśnie na ogrzewanie gazem i nie narzekam. Firma, która mi to zakładała wykonała wszystko profesjonalnie i całkiem szybko. Koszty nie są aż takie duże, jak to ludzie lubią wyolbrzymiać ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie znam osoby, która w nowo wybudowanym domu miałaby gaz i narzekała na koszty. Ciepły dom, to i koszty ogrzewania są niskie.
UsuńDobrze piszesz
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń